Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2021

Serock, Lipniki, Gładczyn - krótka wycieczka motocyklem

Ostatni weekend listopada 2021 roku był nadspodziewanie sprzyjający pogodowy do wszelkiej aktywności. Zatem po wybieganiu w piątek ponad 23 km po okolicznych lasach i miejscowościach, popracowaniu w sobotę przy laptopie nadszedł czas na niedzielny wyjazd. Najlepiej motocyklem. Oczywiście odwieczne pytanie - gdzie by tu pojechać. Dzień już nie taki długi, słońce też już tak nie grzeje, więc całodniowy wyjazd z założenia nie wchodził w grę. Szybkie spojrzenie na mapy od Google, szybka weryfikacja miejsc do odwiedzenia i trzy punkty trasy zostały wyznaczone. A były nimi: Grodzisko "Barbarka" w Serocku, Fort Lipniki nieopodal Pułtuska, Dwór Modzelewskich we wsi Gładczyn.

Dwa dni na Mazurach

 W dzisiejszym wpisie będzie propozycja spędzenia dwóch dni na Mazurach. Moja baza wypadowa tym razem znalazła się w okolicach Mrągowa, a ponieważ pogoda nie zapowiadała się plażowo stąd trzeba było coś innego wymyśleć, aby nie siedzieć w pokoju. Pierwszego dnia wybór padł na sztandarowe Mikołajki. Standard - wizyta w porcie, gofry, spacerek na plażę i z powrotem. Ponieważ w międzyczasie zaczęło padać, stąd decyzja o szybszym przemieszczeniu się w kolejne miejsce, nieco mniej znane. Są to w zasadzie położone obok siebie dwa punkty widokowe - jeden na Jezioro Łuknajno, drugi na Śniardwy. Można do nich trafić jadąc z Mikołajek w kierunku Orzysza lokalną drogą na Łuknajno i Dziubiele, a punkt docelowy to niewielki parking przy Gospodzie pod Łabędziem. Punkt widokowy na Jezioro Łuknajno to niewielka wieża widokowa, przed którą rozpościera się łan szuwarów i tafla jeziora. Razem z pływającym ptactwem całość tworzy bardzo miły dla oka klimat. Dojście do niej to gruntowa ścieżka, ale dość...

Mrozy i Jeruzal, czyli szlakiem serialu „Ranczo”

Tematem dzisiejszego wyjazdu są dwa miejsca, które łączy serial pt. „Ranczo”. Oba znajdują się na wschodnim końcu województwa mazowieckiego, kawałek za Mińskiem Mazowieckim. Główny szlak dojazdowy to autostrada A2 z Warszawy, ale jak ktoś woli bardziej klimatyczne drogi to bez problemu znajdzie coś mniej lub bardziej równoległego. Ja wybrałem autostradę, choć najpierw musiałem do niej dojechać co oznaczało ostrożne omijanie sznurka samochodów na ulicy Żołnierskiej. Lokalni wiedzą o co chodzi - ogółem spory chaos ze względu na trwającą budowę estakady.  Mrozy Pierwszy z punktów wycieczki to jedyny w Polsce tramwaj konny, czyli miejscowość Mrozy. Tramwaj ten powstał w 1902 roku z konieczności transportowania materiałów budowlanych ze stacji kolejowej Mrozy do nowo budowanego szpitala w pobliskiej wsi Rudka. Był to czas epidemii gruźlicy, a panujący tam mikroklimat przyspieszał proces powrotu do zdrowia. Budowa trwała 6 lat i po jej zakończeniu tramwaj zaczęto wykorzystywać do transpo...

Dolina Kościeliska i okolice

Jednym z pomysłów na weekendowy wypad w góry może być wizyta w Kościelisku obok Zakopanego. Biorąc pod uwagę ilość atrakcji, które można w okolicy odwiedzić śmiało można uznać, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Mniejsze dzieci można zapoznać z górami na wybranym prostym szlaku, np. w Dolinie Kościeliskiej czy Chochołowskiej, a po spacerze wypocząć w pobliskim aquaparku. Starsi i bardziej doświadczeni zapewne wybiorą któryś z bardziej wymagających szlaków. Ze swej strony przedstawię dziś trzy scenariusze o rożnym stopniu trudności, a punktem wyjścia każdego będzie początek Doliny Kościeliskiej znajdujący się w Kirach.

Spycimierz i kwietne dywany

Co roku w Boże Ciało w pewnej niewielkiej miejscowości można oglądać kolorowe cuda. Konkretnie cuda ułożone z kwiatów, igliwia, kory, ziemi i innych roślinek. Miejscem tym jest niewielki Spycimierz położony w centralnej części kraju, nieopodal Uniejowa w województwie łódzkim. Od stolicy dzieli go około 180 km, a dojazd do miejscowości to głównie autostrada A2. Jadąc od strony Warszawy zjechać można albo na zjeździe Wartkowice, albo na zjeździe Dąbie.

Okuniew i Długa Kościelna

Dzisiejsza wycieczka miała być nieco dłuższa, jednak średnio dopisujących pogoda (deszcz, wiatr i trochę zimno) nieco skróciły jej trasę, stąd wpis będzie także krótszy. Kierunek podróży to ponownie północno-wschodnie rejony Mazowsza i dwa obiekty odwiedzone.

Motowycieczka - kierunek Węgrów

Korzystając z kolejnego luźniejszego weekendu (czyli tym razem soboty) i o dziwo znośnej pogody (nie padało, choć temperatura nie zachęcała do wojaży), udało się nawinąć około 190 km w kierunku Węgrowa. W kierunku, ponieważ trasa ogółem objęła trzy punkty, a zatem po kolei. Cała trasa wyglądała jak na mapce poniżej.

Pałac Radziejowice i Głaz Mszczonowski

Korzystając z pięknej pogody i chwili wolnego czasu (nie samą pracą w końcu człowiek żyje) udało się wyskoczyć na kilkugodzinną wycieczkę motocyklową. Tym razem wybór padł na Pałac w Radziejowicach i głaz narzutowy w Zawadach. Pałac w Radziejowicach Radziejowice położone są na zachód od Warszawy i są z nią bardzo dobrze skomunikowane - prosto trasą S8 do zjazdu "Radziejowice". Odległość nie jest zbyt duża, ponieważ jest to nieco ponad 40 km, stąd dość szybko można dotrzeć na miejsce. Nas czekało drugie tyle, ale musieliśmy przejechać z rejonu położonego na północ od stolicy.  Pałac położony jest nad rzeką Pisią, w otoczeniu malowniczej kiedyś Puszczy Jaktorowskiej. Dziś otoczenie nie jest aż tak piękne, niemniej wsiąkając w klimat pałacowego parku można poczuć się bardzo zrelaksowanym. Wspomniane walory krajobrazowe, ale też obronne, były przyczyną powstania w XV wieku reprezentacyjnej siedziby rodu Radziejowskich. Była ona później celem wizyt elity politycznej, artystycznej ...